Dziś taki mały misz-masz ,
wszystkiego po trochu,
dziergam i brakuje mi doby - jest tego trochę, kiedy myślę że na jutro zrobię, ktoś puka do drzwi *potrzebuję na teraz*,
a ja, jak to ja, ROBIĘ ;))
Moja POLI mówi *odpocznij chwilę*
Ja też tu mieszkam ?
Pamiętasz mnie jeszcze?
A to zdjęcie dla Was, może ktoś skorzysta z pomysłu weselnego.
Ciacho MNIAM - DZIĘKI ;))
A to Sylwia dla Ciebie ;))
zdjęcie Stylowi.pl
A jak jesteśmy już przy jedzeniu,
to czas na obiad ?
Co dziś gotujecie, a może jesteście na wczasach i macie gotowy obiadek?
PIERŚ z KACZKI + SAŁATKA
dla tych co wracają do formy po świątecznych wyżerkach ;))
i dla bardziej głodnych
ZIEMNIAKI ZAPIEKANE + Schabowy + GĄSKI z cebulką
a na deser,
małe rogaliki
i to co będzie u mnie gościć już od poniedziałku
G G
Dziewczyny ,
dziękuję za tyle WSPOMNIEŃ,
dzięki tym komentarzom wiem że warto ;))
KISSS
wspaniałego niedzielnego spacerku życzę
balerinka
PS
zdjęcie Stylowi.pl
PIERŚ z KACZKI + SAŁATKA... Hmmmm... To zestawienie by mnie zadowoliło.... ;)
OdpowiedzUsuńSMACZNEGO ;))
UsuńA co dziś u Ciebie na stole zamieszkało? Na pewno same smakołyki - mniam ....
Uściski kochana
Aż mi ślinka poleciała:)))
OdpowiedzUsuńPiesek słodki!
Mi też, trudno tak robić zdjęcia jak tu człowiekowi slinka leci ;-)
UsuńPiesek słodki, mam jeszcze mamę do kompletu.
Uścisk
A ja dziś na obiadek robiłam polędwiczki:) smakowite fotografie:) a Poli urocza:)
OdpowiedzUsuńAle miałaś smaczny obiad, dawno nie robiłam czas to nadrobić ;)
UsuńDzięki
no same smakołyki:_)) mniam... mniam...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko :))
Basiu wzajemnie :D
UsuńMoże kiedyś razem pogotujemy, co Ty na to?
ale smakowicie my dziś po powrocie z lodowiska zrobiłyśmy sałatkę i kurczaczka:-)ale cudeńka u Ciebie z GG zazdraszczam:-)
OdpowiedzUsuńa do Ciebie zawszę lubię wracać
PS rezerwacja misia już jest dla Was
co robisz by pierś z kaczki nie była sucha?
OdpowiedzUsuńciasteczkowa ślubna niespodzianka pięknie opakowana :)
u nas dziś bardzo leniwy obiad...bo dzieci nie pozwoliły na więcej (ziemniaki, jajo i szpinak)...ale na kolacje z mężem odbiliśmy sobie (pieczone ziemniaczki z rozmarynem i filet z kurczaka z pozostałym szpinakiem i suszonymi pomidorami)
pozdrawiam